Związki zawodowe (również NSZZ „Solidarność”) zgłaszają szereg wątpliwości związanych z regulacjami dotyczącymi pracy zdalnej, które zaczną obowiązywać od 7 kwietnia. Zwracają uwagę m.in. na koszty pracy zdalnej oraz płynne przejście do stosowania nowych przepisów.
Dr Anna Reda-Ciszewska, ekspertka NSZZ „Solidarność”, przypomniała w rozmowie z PAP, że pracodawcy mają jeszcze czas na przedstawienie związkom zawodowym porozumień w sprawie pracy zdalnej.
Pojawiły się wątpliwości, czy pracodawcy mogą już teraz, przed wejściem w życie nowelizacji, konsultować się ze związkami, czy mogą negocjować już projekty porozumień dot. pracy zdalnej

– przekazała.

Porozumienie ze związkami zawodowymi
Wskazała, że przepisy i terminy dotyczące pracy zdalnej zaczną dopiero obowiązywać od 7 kwietnia. I termin 30 dni na zawarcie porozumienia ze związkami zawodowymi biegnie po wejściu w życie ustawy. Wspomniała też, że istnieje możliwość, w której pracodawca nie dojdzie do porozumienia ze związkami zawodowymi w ustawowym terminie. Wtedy też pracodawca wprowadza sam rozwiązania dotyczące pracy zdalnej, z uwzględnieniem elementów, co do których doszedł do porozumienia z organizacją związkową.

Zaznaczyła, że ustawodawca także przewiduje, że „wykonywanie pracy zdalnej jest dopuszczalne także w przypadku, gdy nie zostało zawarte porozumienie, ani nie został wydany regulamin i w takim przypadku pracodawca określa zasady wykonywania pracy zdalnej w porozumieniu zawartym z danym pracownikiem”.

ad
Ustawodawca przewidział przepisy przejściowe związane z wprowadzeniem pracy zdalnej. Przepisy te przewidują, że przepisy telepracy mogą być stosowane jeszcze przez 6 miesięcy.

Jeżeli pracodawca miał regulacje dotyczącą telepracy, to może ją stosować nie dłużej niż te 6 miesięcy od wejścia w życie ustawy

– przypomniała Reda-Ciszewska.

Koszty pracy
Dr Anna Reda-Ciszewska, ekspertka NSZZ „Solidarność”, zwróciła także uwagę na koszty pracy zdalnej i to, jakie koszty pracodawcy będą chcieli pokrywać, a na jakie nie będą zwracali uwagi.

Pracodawcy nie podchodzą do wyliczania kosztów w obszerny sposób, skupiają się tylko na minimum określonym w kodeksie pracy

– przypomniała dr Reda-Ciszewska.

Zaznaczyła, że koszty wykonywania pracy zdalnej muszą być tak ustalone, aby nie zostały uznane jako próba oszukania Urzędu Skarbowego.

Urząd Skarbowy może zarzucić pracodawcy, że ten obchodzi przepisy podatkowe. Ryczałt jest zwolniony z odprowadzenia podatku

– przekazała.

27 stycznia prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o zmianie ustawy Kodeks pracy oraz niektórych innych ustaw. Wprowadza ona definicję pracy zdalnej do Kodeksu pracy. Zgodnie z nią jest to wykonywanie pracy całkowicie lub częściowo w miejscu wskazanym przez pracownika i każdorazowo uzgodnionym z pracodawcą, w tym pod adresem zamieszkania pracownika, w szczególności z wykorzystaniem środków bezpośredniego porozumiewania się na odległość.

Nowela przewiduje pracę zdalną całkowitą, jak i hybrydową, stosownie do potrzeb konkretnego pracownika i pracodawcy, a także umożliwienie polecenia pracownikowi pracy zdalnej w szczególnych przypadkach. To m.in. czas obowiązywania stanu nadzwyczajnego, stanu epidemii czy pożaru lub zalania w zakładzie pracy.

Przepisy wprowadzające pracę zdalną do kodeksu pracy wejdą w życie 7 kwietnia. (PAP)

Autor: Iga Leszczyńska,bm
Źródło: PAP
Data: 04.04.2023 09:17